10 historii, które przeorganizowały cyfrowe finanse w 2025 roku – rok, w którym krypto stało się infrastrukturą
Ten rok rozpoczął się od oczekiwań zwolenników Bitcoin (BTC) na czysty rajd, napędzany narracjami o halvingu, impetem spot ETF oraz zwrotem Fed, które układały się po ich myśli.
Zamiast tego rok zakończył się sytuacją, w której BTC utknął 30% poniżej swojego szczytu z października, północnokoreańscy hakerzy uciekli z 2 miliardami dolarów, a rząd USA po cichu budował cyfrowy Fort Knox z przejętych monet.
Między tymi wydarzeniami, kryptowaluty przestały być spekulacyjnym widowiskiem i zaczęły funkcjonować jak sporne infrastruktury: banki powoływały spółki zależne emitujące stablecoiny, Ethereum przeprowadziło dwa hard forki, które obniżyły opłaty za rollupy o połowę, a Kongres uchwalił pierwsze federalne prawo dotyczące stablecoinów.
Dodatkowo, regulatorzy w Brukseli, Hongkongu i Canberze ukończyli ramy prawne, które zamieniły pytanie „czy to jest legalne?” na „oto wniosek o licencję”.
Tym, co wyróżniało rok 2025, nie była prędkość adopcji czy zmienność cen, lecz raczej utwardzenie samej kategorii.
Państwa przyjęły Bitcoin jako aktywo rezerwowe, instytucje włączyły go do portfeli emerytalnych poprzez standaryzowane ETF-y, a stablecoiny i tokenizowane obligacje skarbowe stały się szynami rozliczeniowymi, przenosząc wolumeny dorównujące sieciom kart płatniczych.
Debata przesunęła się z pytania, czy krypto przetrwa, na to, kto kontroluje jego wąskie gardła, kto nadzoruje płynność i czy warstwa infrastrukturalna może skalować się szybciej niż przestępczość przemysłowa i mechanizmy kasynowe wykrwawiające kapitał i wiarygodność na obrzeżach.
Aktywa rezerwowe i federalne licencje
6 marca prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze ustanawiające US Strategic Bitcoin Reserve.
Rezerwa składała się z przejętych Bitcoinów, w tym około 200 000 BTC przejętych z Silk Road, a także środków z innych działań egzekucyjnych. Dodatkowo, rozporządzenie nakazało agencjom zatrzymanie Bitcoinów zamiast ich licytowania.
Rozporządzenie określiło Bitcoin jako aktywo strategiczne i upoważniło do poszukiwania metod akumulacji neutralnych budżetowo. Po raz pierwszy duży rząd zobowiązał się do trzymania dużego zapasu Bitcoinów jako wyraźnej polityki, a nie z powodu biurokratycznej inercji.
Rezerwa miała znaczenie nie dlatego, że przesuwała równowagę podaży i popytu, ponieważ 200 000 BTC to prawie 1% całkowitej podaży, ale dlatego, że redefiniowała relację Bitcoina z władzą państwową.
Każda wcześniejsza sprzedaż rządowa wzmacniała przekaz, że przejęte krypto to kontrabanda do likwidacji. Uznanie go za aktywo rezerwowe dało innym rządom polityczną osłonę do podjęcia podobnych działań i usunęło trwałe źródło presji sprzedażowej z kalendarza rynkowego.
Bardziej fundamentalnie, zamieniło Bitcoin z „czegoś, co tolerujemy” w „coś, co gromadzimy”, co zmienia ton każdej kolejnej debaty regulacyjnej.
Kilka miesięcy później Kongres uchwalił Guiding and Establishing National Innovation for US Stablecoins Act, ustanawiając pierwsze kompleksowe federalne ramy dla stablecoinów zabezpieczonych dolarem.
GENIUS Act, podpisany w lipcu przez Trumpa, pozwala ubezpieczonym bankom emitować „payment stablecoins” przez spółki zależne i ustanawia równoległą ścieżkę licencyjną dla niektórych niebankowych podmiotów, a FDIC w grudniu przedstawił projekt przepisów szczegółowo opisujących proces aplikacyjny.
Prawo przeniosło stablecoiny z szarej strefy napędzanej egzekucją, gdzie emitenci mierzyli się ze sporadycznymi działaniami stanowych organów ds. przekazów pieniężnych i niejasnymi wytycznymi SEC, do kategorii produktów licencjonowanych z implikacjami ubezpieczenia depozytów, wymogami kapitałowymi i federalnym nadzorem.
GENIUS przekształcił środek ciężkości rynku stablecoinów. Banki, które wcześniej unikały tego obszaru, mogły teraz wprowadzać produkty zgodnie ze znanymi zasadami ostrożnościowymi.
Niebankowi emitenci, którzy zdominowali rynek bez federalnych licencji, tacy jak Circle i Tether, stanęli przed nowym dylematem: ubiegać się o licencję i zaakceptować surowsze wymogi ujawniania i audytu rezerw, czy pozostać bez licencji i ryzykować utratę partnerów bankowych, gdy instytucje depozytowe zaczną faworyzować kontrahentów zgodnych z federalnymi przepisami.
Prawo ustanowiło także wzorzec, który zagraniczni regulatorzy i konkurujące amerykańskie agencje albo przyjmą, albo odrzucą, czyniąc go punktem odniesienia dla przyszłych debat o stablecoinach.
MiCA, Hongkong i fala zgodności
Europejska regulacja Markets in Crypto-Assets (MiCA) zostanie w pełni wdrożona w 2025 roku, wprowadzając licencjonowanie, wymogi kapitałowe i zasady postępowania dla dostawców usług związanych z kryptoaktywami i „znaczących” stablecoinów w całej UE.
MiCA zmusiła emitentów do przemyślenia modeli euro-stablecoinów, kilku wycofało produkty zamiast spełniać wymogi dotyczące rezerw i wykupu, a giełdy musiały wybierać między pełnym licencjonowaniem a opuszczeniem bloku.
Hongkong rozwinął własne reżimy dotyczące wirtualnych aktywów i stablecoinów, w tym ustawę licencyjną i rozwijający się rynek spot ETF-ów krypto skierowany do kapitału z regionu Azji i Pacyfiku.
Australia, Wielka Brytania i inne jurysdykcje posunęły się naprzód z przepisami dotyczącymi giełd i produktów, czyniąc rok 2025 rokiem, w którym kompleksowe krajowe i regionalne ramy zastąpiły fragmentaryczne wytyczne.
Te reżimy miały znaczenie, ponieważ zakończyły etap „czy to w ogóle legalne?”. Gdy zasady licencjonowania, kapitału i ujawniania zostaną skodyfikowane, duże instytucje mogą wprowadzać produkty, mniejsi gracze są zmuszani do zgodności lub opuszczają rynek, a arbitraż regulacyjny staje się świadomym wyborem biznesowym, a nie przypadkiem wynikającym z wyboru jurysdykcji.
Zmiana ta skoncentrowała także strukturę rynku: giełdy i depozytariusze, którzy mogli sobie pozwolić na licencjonowanie w wielu jurysdykcjach, zyskali trudne do pokonania fosy, podczas gdy mniejsze platformy albo się sprzedały, albo wycofały do bardziej liberalnych rajów.
Pod koniec roku mapa konkurencyjna branży przypominała mniej wolną amerykankę, a bardziej bankowość warstwową: licencjonowani gracze, quasi-banki i offshore'owy margines.
Mechanizmy ETF i upowszechnienie ekspozycji
SEC poświęciła rok 2025 na przekształcenie jednorazowych zatwierdzeń ETF-ów krypto w proces przemysłowy.
Zezwoliła na kreacje i umorzenia in-kind dla spotowych ETF-ów Bitcoin i Ethereum, eliminując obciążenie podatkowe i błąd śledzenia, które nękały wcześniejsze struktury cash-create.
Co ważniejsze, agencja przyjęła ogólne standardy notowań, co oznacza, że giełdy mogły notować niektóre ETF-y krypto bez indywidualnych listów no-action lub zwolnień dla każdego produktu.
Analitycy przewidują ponad 100 nowych ETF-ów i ETN-ów powiązanych z kryptowalutami w 2026 roku, obejmujących altcoiny, strategie koszykowe, produkty dochodowe covered-call i ekspozycje lewarowane.
IBIT od BlackRock stał się jednym z największych ETF-ów na świecie pod względem aktywów pod zarządzaniem w ciągu kilku miesięcy od uruchomienia, przyciągając dziesiątki miliardów od wealth managerów, zarejestrowanych doradców inwestycyjnych i funduszy z docelową datą.
Dodatkowo, IBIT jest szóstym co do wielkości ETF-em pod względem netto napływów od początku roku według Erica Balchunasa, starszego analityka ETF w Bloomberg.
Fala ETF-ów miała znaczenie nie dlatego, że dodała marginalny popyt, choć to zrobiła, ale dlatego, że ustandaryzowała sposób, w jaki ekspozycje na krypto są włączane do maszyn dystrybucji funduszy inwestycyjnych.
Kreacje in-kind, kompresja opłat i ogólne zasady notowań zamieniły Bitcoin i Ethereum w bloki budulcowe dla portfeli modelowych i produktów strukturyzowanych, co jest sposobem, w jaki biliony kapitału emerytalnego i instytucjonalnego są faktycznie inwestowane.
Kiedy klasa aktywów może być dzielona, pakowana i włączana do strategii multi-asset bez tarć regulacyjnych, przestaje być egzotyczna i staje się infrastrukturą.
A rok 2025 już przynosi efekty, ponieważ ETF-y Bitcoin zarejestrowały 22 miliardy dolarów netto napływów, a ETF-y Ethereum 6,2 miliarda dolarów do 23 grudnia, według danych Farside Investors.
Stablecoiny i tokenizowane bony stają się szynami rozliczeniowymi
Podaż stablecoinów przekroczyła 309 miliardów dolarów w 2025 roku, co wywołało ostrzeżenia Bank for International Settlements o rosnącej roli w finansowaniu dolarowym i płatnościach.
Jednocześnie tokenizowane amerykańskie obligacje skarbowe i fundusze rynku pieniężnego, reprezentowane przez produkty takie jak BUIDL od BlackRock i różne on-chain T-bill tokens, zwiększyły swoją łączną wartość on-chain do około 9 miliardów dolarów, czyniąc „tokenizowaną gotówkę i bony” jednym z najszybciej rosnących segmentów DeFi.
Badania a16z wykazały, że wolumeny transferów stablecoinów i aktywów rzeczywistych dorównują lub przewyższają niektóre sieci kartowe, cementując te instrumenty jako rzeczywiste szyny rozliczeniowe, a nie ciekawostkę DeFi.
Ta zmiana miała znaczenie, ponieważ połączyła krypto bezpośrednio z rynkami finansowania dolarowego i rentownościami obligacji skarbowych.
Stablecoiny stały się „gotówką” w finansach on-chain, a tokenizowane bony bazowym zabezpieczeniem przynoszącym dochód, dając DeFi fundament wykraczający poza zmienne natywne tokeny.
To także postawiło pytania systemowe, z którymi regulatorzy dopiero zaczynają się mierzyć: jeśli stablecoiny są instrumentami finansowania dolarowego, przenoszącymi setki miliardów dolarów dziennie, kto nadzoruje te przepływy, gdy omijają tradycyjne sieci płatnicze?
Jak bardzo ryzyko jest skoncentrowane u kilku emitentów i co się stanie, jeśli jeden z nich straci relacje bankowe lub stanie w obliczu runu?
Sukces tych instrumentów sprawił, że stały się zbyt ważne, by je ignorować, i zbyt duże, by pozostawić je bez nadzoru, dlatego GENIUS i podobne ramy pojawiły się właśnie teraz.
IPO Circle i powrót publicznych spółek krypto
Spektakularny debiut Circle na New York Stock Exchange, który przyniósł około 1 miliarda dolarów, był głównym wydarzeniem fali IPO krypto w 2025 roku.
Notowanie HashKey w Hongkongu oraz kolejka giełd, górników i firm infrastrukturalnych składających wnioski lub sygnalizujących zamiar wejścia na giełdę nadały temu rokowi charakter „drugiej fali” publicznych spółek krypto po suszy po 2021 roku.
Te transakcje były testem apetytu rynku publicznego na sektor po skandalach z ery FTX i utrzymujących się pytaniach o trwałość jego modelu biznesowego.
IPO miały znaczenie, ponieważ ponownie otworzyły rynek akcji publicznych dla firm krypto i ustaliły punkty odniesienia wycen, które mają wpływ na kolejne rundy prywatne.
Zmuszały także do szczegółowego ujawniania źródeł przychodów, koncentracji klientów, ekspozycji regulacyjnej i tempa spalania gotówki – poziomu przejrzystości, którego firmy prywatne mogły unikać.
Te ujawnienia wpływają na przyszłe fuzje i przejęcia, pozycjonowanie konkurencyjne i tworzenie przepisów: gdy finanse Circle są publiczne, regulatorzy i konkurenci dokładnie wiedzą, jak dochodowa jest emisja stablecoinów, co wpływa na debaty o wymogach kapitałowych, rentowności rezerw i czy model biznesowy uzasadnia nadzór w stylu bankowym.
Bitcoin zatrzymuje się
Bitcoin osiągnął nowy rekord wszech czasów tuż powyżej 126 000 dolarów na początku października, napędzany zwrotem Fed w kierunku obniżek stóp i rozpoczęciem zamknięcia rządu USA.
To, co wydawało się początkiem rajdu uzasadnionego narracją o dewaluacji, zatrzymało się i BTC spędził ostatni kwartał około 25%–35% poniżej tego szczytu, konsolidując się w wąskim przedziale wokół 90 000 dolarów.
To zatrzymanie miało znaczenie, ponieważ pokazało, że narracja, przepływy i łagodna polityka pieniężna nie wystarczą, gdy płynność jest niska, pozycjonowanie zatłoczone, a średnioterminowe tło makroekonomiczne niepewne.
Rynki instrumentów pochodnych, transakcje bazowe i limity ryzyka instytucjonalnego obecnie w dużej mierze rządzą ceną Bitcoina, a nie tylko detaliczny impet „number go up”.
Rok ten potwierdził, że strukturalny popyt, czy to ze strony ETF-ów, skarbców korporacyjnych, czy rezerw państwowych, nie gwarantuje prostego wzrostu. Obniżył oczekiwania na łatwe rajdy po halvingu i podkreślił, jak bardzo rynek się sprofesjonalizował, przechodząc na pozycjonowanie zabezpieczone, lewarowane i arbitrażowe, a nie czysto kierunkowe zakłady.
Podwójna aktualizacja Ethereum
7 maja Ethereum przeprowadziło hard fork Pectra, łącząc ulepszenia warstwy wykonawczej Prague i warstwy konsensusu Electra, wprowadzając ulepszenia abstrakcji kont, zmiany w stakingu i większą przepustowość danych dla rollupów.
W grudniu aktualizacja Fusaka podniosła efektywny limit gazu, dodała PeerDAS do próbkowania danych i dalej zwiększyła pojemność blobów, a analitycy prognozują do 60% obniżki opłat dla głównych warstw-2.
Oba forki stanowiły konkretny krok w kierunku rollup-centric roadmap Ethereum, z bezpośrednimi konsekwencjami dla doświadczenia użytkownika DeFi, struktury stakingu i ekonomii warstw-2.
Aktualizacje miały znaczenie, ponieważ zamieniły długo omawiane plany skalowania Ethereum w wymierne ulepszenia opłat i przepustowości.
Tańsze, o większej pojemności rollupy umożliwiają uruchamianie płatności, handlu i gier na orbicie Ethereum, a nie na alternatywnych blockchainach warstwy-1.
Zaczynają także przekształcać sposób akumulacji wartości: jeśli większość aktywności migruje do rollupów, czy ETH przechwytuje tę wartość przez opłaty bazowe, czy też tokeny warstw-2 i sekwencery zgarniają lwią część?
Forki nie rozstrzygnęły tej debaty, ale przeniosły ją z teorii do ekonomii na żywo, dlatego tokeny warstw-2 zyskiwały, a dynamika MEV na warstwie bazowej zmieniała się przez cały rok.
Przemysłowy kompleks memecoinów i jego reakcja
Memecoiny przeszły od ciekawostki do przemysłowej machiny w 2025 roku. Dashboard Blockwords pokazuje, że użytkownicy wybili prawie 9,4 miliona memecoinów tylko na Pump.fun w 2025 roku, co daje łącznie ponad 14,7 miliona tokenów uruchomionych od stycznia 2024 roku.
Tokeny celebrytów i polityczne eksplodowały, a pozew zbiorowy oskarżył Pump.fun o umożliwienie „ewolucji schematów Ponziego i pump-and-dump”.
Nastroje w części branży stały się otwarcie wrogie wobec handlu memecoinami, postrzegając go jako ryzyko reputacyjne i ogromny odpływ kapitału.
Boom miał znaczenie, ponieważ pokazał zdolność krypto do tworzenia rynków na wzór kasyna na skalę przemysłową, odciągając miliardy dolarów i uwagę deweloperów od bardziej „produktywnych” zastosowań.
Reakcja, pozwy i debaty polityczne, które wywołał, ukształtują sposób, w jaki regulatorzy będą traktować platformy launchowe, ochronę użytkowników i „uczciwe uruchomienia” oraz jak poważne projekty będą dystansować się od czystej ekstrakcji.
Ujawniło to także strukturalne napięcie: platformy bez zezwoleń nie mogą łatwo kontrolować, co jest na nich budowane, bez porzucenia swojej podstawowej wartości, ale pozwalając na wszystko, narażają się na odpowiedzialność prawną i represje regulacyjne, które zagrażają całemu stackowi.
Rekordowe włamania i uprzemysłowienie przestępczości krypto
Dane Chainalysis pokazały, że powiązane z Koreą Północną grupy ukradły rekordowe 2 miliardy dolarów w krypto w 2025 roku, w tym jeden skok o wartości około 1,5 miliarda dolarów, czyli około 60% wszystkich zgłoszonych kradzieży krypto w tym roku.
Dodatkowo, grupy północnokoreańskie ukradły łącznie 6,75 miliarda dolarów od początku monitorowania.
Równolegle badania Elliptic podkreśliły, jak chińskojęzyczne ekosystemy scamowe na Telegramie, w dużej mierze napędzane przez Tether, stały się największymi nielegalnymi rynkami online w historii, przenosząc dziesiątki miliardów dolarów powiązanych z oszustwami typu pig-butchering i innymi przestępstwami.
Fala przestępczości miała znaczenie, ponieważ przedefiniowała kradzieże i oszustwa krypto jako problemy strukturalne, przemysłowe, a nie pojedyncze włamania na giełdy.
Operacje północnokoreańskie są wskazywane jako trwałe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, finansując programy zbrojeniowe poprzez zaawansowaną inżynierię społeczną i exploity protokołów.
Sieci scamowe oparte na stablecoinach działają jak firmy z listy Fortune 500, z call center, podręcznikami szkoleniowymi i stackami technologicznymi zoptymalizowanymi pod kątem ekstrakcji finansowej.
Ta skala już napędza surowsze zasady know-your-customer, monitoring łańcucha, listy blokowanych portfeli i de-risking bankowy.
Daje to także regulatorom argumenty do żądania ostrzejszych kontroli nad emitentami stablecoinów, mixerami i protokołami bez zezwoleń, co ukształtuje kolejną generację infrastruktury zgodności i granice tego, co uznaje się za „wystarczająco zdecentralizowane”.
Co rok 2025 rozstrzygnął, a co pozostawił otwarte
Łącznie te dziesięć historii przesunęło krypto z napędzanego detalicznie, luźno regulowanego handlu w coś bliższego spornej infrastrukturze finansowej.
Państwa i banki roszczą sobie prawo własności do kluczowych warstw, takich jak polityka rezerwowa, emisja stablecoinów, przechowywanie i licencjonowanie giełd. Zasady twardnieją w głównych jurysdykcjach, co koncentruje strukturę rynku i podnosi próg wejścia.
Jednocześnie zarówno przestępczość, jak i mechanizmy kasynowe skalują się równolegle z „poważnymi” zastosowaniami, tworząc balast reputacyjny i regulacyjny, którego rozwiązanie zajmie lata.
Rok rozstrzygnął kilka kwestii definitywnie. Bitcoin jest teraz aktywem rezerwowym, a nie kontrabandą. Stablecoiny to produkty licencjonowane, a nie regulatory orphans. Roadmapa skalowania Ethereum to działający kod, a nie vaporware. ETF-y to mechanizm dystrybucji ekspozycji instytucjonalnej, a nie przypadek regulacyjny.
To, co rok 2025 pozostawił otwarte, jest trudniejsze i bardziej doniosłe: kto nadzoruje płynność stablecoinów, gdy dorównuje ona sieciom kartowym? Ile wartości krypto przypada na warstwy bazowe, a ile na rollupy, depozytariuszy i dostawców usług?
Czy platformy bez zezwoleń przetrwają, jeśli nie mogą zwalczać przestępczości na skalę przemysłową bez porzucenia powodu swojego istnienia? I czy warstwa infrastrukturalna może skalować się szybciej niż przestępczość i ekstrakcja wykrwawiające jej legitymację?
Odpowiedzi zdecydują, czy krypto w 2030 roku będzie przypominać wczesny internet, z otwartymi szynami, które skręciły w stronę scentralizowanych platform, czy coś dziwniejszego: stack, w którym państwa, banki i protokoły walczą o kontrolę nad tą samą płynnością, a użytkownicy i kapitał płyną tam, gdzie jest najmniej tarć i najwięcej pewności prawnej.
Pewne jest, że rok 2025 zakończył fantazję, że krypto może pozostać jednocześnie bez zezwoleń, nieregulowane i systemowo ważne. Jedynym pytaniem jest teraz, która z tych trzech cech ustąpi jako pierwsza.
Post 10 stories that rewired digital finance in 2025 – the year crypto became infrastructure appeared first on CryptoSlate.
Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Może Ci się również spodobać
Hongkong zaostrza przepisy dotyczące dealerów i depozytariuszy kryptowalut – szczegóły
Bądź na bieżąco z handlem kryptowalutami dzięki inteligentnym funkcjom CryptoAppsy
Podstawy VWAP: cena, wolumen i wgląd w rynek
