Bitget App
Trade smarter
Kup kryptoRynkiHandelFuturesEarnCentrumWięcej
Bitcoin o wartości 1 miliona dolarów to nie kwestia ceny, lecz zaprzeczania rzeczywistości | Opinia

Bitcoin o wartości 1 miliona dolarów to nie kwestia ceny, lecz zaprzeczania rzeczywistości | Opinia

币界网币界网2025/12/17 10:36
Pokaż oryginał
Przez:币界网

Ludzie lubią dyskutować, czy bitcoin (bitcoin) może osiągnąć milion dolarów. Opisuje się to jako prognozę, plan „na Księżyc” lub chwyt marketingowy. Optymiści widzą w tym ostateczny cel, krytycy uważają to za mrzonki. Jednak obie strony zazwyczaj pomijają sedno sprawy.

Podsumowanie
  • Dyskusja o wartości bitcoina na poziomie 1 miliona dolarów w rzeczywistości nie dotyczy ceny — odzwierciedla głębokie zaprzeczenie, że tradycyjny system walutowy został naruszony przez kryzysy, interwencje i zanik ograniczeń.
  • Wzrost bitcoina wynika z niezadowolenia z systemu finansowego, w którym oszczędności tracą na wartości, zaufanie wydaje się naiwne, a decydenci polityczni poświęcają długoterminową wiarygodność dla krótkoterminowego spokoju.
  • Jeśli cena bitcoina rzeczywiście osiągnie 1 milion dolarów, nie będzie to oznaczać zwycięstwa kryptowalut — wręcz przeciwnie, udowodni, że stary system opiera się na ciągłych interwencjach, malejącym zaufaniu i zbiorowym zaprzeczeniu.

Aktywni użytkownicy mediów społecznościowych podzielili się na dwa obozy: jedni publikują emotikony z laserowymi oczami, drudzy – z klaunem. Bitcoin wart milion dolarów nie jest heroiczną przyszłością ostatecznego zwycięstwa kryptowalut, lecz cichym przyznaniem, że stary system walutowy już nie działa.

Większość z nas od najmłodszych lat była uczona, że projektowanie pieniędzy samo w sobie jest nudne. Banki centralne powinny odgrywać rolę ostrożnych dorosłych. Rządy mogą wydawać pieniądze, ale muszą mieć ograniczenia. Inflacja wydaje się występować tylko gdzie indziej, w źle zarządzanych gospodarkach, a nie jako cecha systemu. Gdy pojawiają się problemy, uznaje się je za „tymczasowe”, wymagające ostrożnego podejścia i stopniowego wycofywania. Ten system nie upadł nagle, lecz stopniowo rozpadał się w wyniku kolejnych kryzysów.

Istotą zaprzeczenia jest to, że więcej pieniędzy nie rozwiązuje problemów strukturalnych.

W 2021 roku cena bitcoina na poziomie miliona dolarów była zbyt ekstremalna, by ktokolwiek z branży kryptowalut mówił o tym otwarcie. Jednak w ciągu ostatnich sześciu do ośmiu miesięcy rządów Trumpa, osoby takie jak Brian Armstrong, Cathie Wood i Arthur Hayes lekko sugerowały, że ten dzień może nadejść już za kilka lat.

Za każdym razem, gdy pojawia się problem — panika finansowa, pandemia czy zawirowania w sektorze bankowym — reakcja jest zawsze taka sama... najpierw interwencja, potem wyjaśnienia. Drukowanie pieniędzy przedstawia się jako środek ochronny, dług jako konieczność.

Obiecuje się ulgę, która nigdy nie nadchodzi. Z czasem idea powściągliwości przestaje być realistyczna, a nawet wydaje się nieodpowiedzialna. Skoro ból można odłożyć, złagodzić lub ukryć do jutra, to po co znosić go dziś?

To jest źródło zaprzeczenia. Zaprzeczenie, że więcej pieniędzy nie rozwiązuje problemów strukturalnych. Zaprzeczenie, że nie ma związku między inflacją aktywów a stagnacją płac. Zaprzeczenie, że utraconego zaufania nie da się przywrócić znikąd.

Nawet jeśli mieszkania stają się nieosiągalne, oszczędności tracą sens, a ryzyko staje się jednostronną dotacją, system ten nadal twierdzi, że wszystko jest pod kontrolą. Bitcoin narodził się w takim właśnie otoczeniu, ale nie jest symbolem protestu. Nie domaga się reform ani lepszego przywództwa. Po prostu wybiera wyjście.

Bitcoin nigdy nie obiecywał stabilności

Bitcoin nie obiecuje stabilności. Nie uratuje nikogo. Nie dostosuje się, by ludzie czuli się lepiej. Jego zasady nie zależą od tego, kto sprawuje władzę ani od nagłówków w mediach. To nie jest idealizm, to obojętność.

W świecie, w którym pieniądze są ściśle powiązane z osobistymi i politycznymi sprawami, obojętność staje się coraz rzadsza. Ludzie mówią, że bitcoin to „czysta spekulacja” — i mają rację tylko częściowo. Pomijają jednak prawdziwą przyczynę spekulacji. Ludzie nie obstawiają bitcoina, bo nagle polubili zmienność, lecz dlatego, że reagują na system, w którym oszczędzanie jest przestarzałe, a zaufanie naiwne.

Bitcoin wart milion dolarów oznacza, że zaprzeczenie trwało przez długi czas. Oznacza, że decydenci zawsze wybierali krótkoterminowy spokój zamiast długoterminowej wiarygodności. Oznacza, że każde kolejne wsparcie potwierdza, iż poprzednie nie było wyjątkowe. Oznacza, że pieniądz stopniowo przestaje być narzędziem pomiaru, a staje się narzędziem narracji, służącym do zarządzania oczekiwaniami, a nie odzwierciedlania rzeczywistości.

W takim świecie bitcoin staje się lustrem. Nie jest rozwiązaniem ani zbawcą, lecz niezmiennym punktem odniesienia.

Ludzie wolą wyśmiewać bitcoina niż go zaakceptować.

Jego cena stale rośnie nie dlatego, że jego wydajność się poprawia, lecz dlatego, że wszystko inne ciągle idzie na kompromis. Każde nowe zero w cenie oznacza kolejny moment, gdy ograniczenia stają się niewygodne, a dyscyplina jest odkładana na później.

To budzi niepokój, dlatego wielu woli wyśmiewać bitcoina, niż poważnie zastanowić się nad jego znaczeniem. Wyśmiewanie cyfrowej waluty jest łatwiejsze niż przyznanie, że nasz obecny system gospodarczy opiera się na ciągłych interwencjach i zaufaniu społecznym. Nazwanie bitcoina lekkomyślnym jest łatwiejsze niż zastanowienie się, czy prawdziwym ryzykiem nie jest właśnie nieograniczona elastyczność.

W rzeczywistości, jeśli bitcoin rzeczywiście osiągnie milion dolarów, nie będzie to odczuwane jako zwycięstwo, lecz raczej jako dowód. Dowód na to, że zaufanie zostało wymienione na czas. Dowód na to, że idea „zdrowego pieniądza” nie została odrzucona z powodu błędu, lecz dlatego, że była politycznie nie do przyjęcia.

Bitcoin nie rozwiąże problemów świata i nigdy nie twierdził, że to zrobi. Po prostu dotrzymuje obietnicy. Jeśli ostatecznie jego wartość osiągnie milion dolarów, cena nie będzie odzwierciedlać samego bitcoina, lecz to, jak długo udawaliśmy, że wszystko jest w porządku.

Bitcoin o wartości 1 miliona dolarów to nie kwestia ceny, lecz zaprzeczania rzeczywistości | Opinia image 0
Basel Al Askari

Basel Al Askari
jest założycielem i dyrektorem generalnym MidChains, regulowanej platformy handlu aktywami wirtualnymi z siedzibą w Abu Zabi i Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, skoncentrowanej na rynku detalicznym i instytucjonalnym.

0
0

Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

PoolX: Stakuj, aby zarabiać
Nawet ponad 10% APR. Zarabiaj więcej, stakując więcej.
Stakuj teraz!
© 2025 Bitget